Pomimo deszczowej pogody postanowiliśmy dzisiaj odwiedzić Wolsztyn a ściślej mówiąc parowozownię. Z racji obecnego zamiłowania Jaśka do Tomka czy Stacyjkowa nie mógł ustać spokojnie w jednym miejscu. Na szczęście to nie był problem, bo w tej cały czas czynnej parowozowni można wejść dosłownie wszędzie.
sobota, 13 listopada 2010
Subskrybuj:
Posty (Atom)