niedziela, 23 listopada 2008

Synek czeka na powrót taty z Pragi


Ja wracam z wyjazdu integracyjnego a Jasiu jest grzeczny.
(ubranko "i love dad" od cioci Agusi)

wtorek, 18 listopada 2008

Relaksujemy się w trójkę


Po pracy oglądamy sobie Cartoon Network, "Chowder'a" konkretnie.

W ramionach u wujka też jest OK

Ojciec chrzestny i chrześniak - obaj w stroju w paski.

Jasiu z wujkiem Krzysiem

Krzysiek będzie jego ojcem chrzestnym.
(matką chrzestną - Ania Sołtysiak, przyjaciółka Ali)

A po kąpieli ręcznik

Podczas wycierania ręcznikiem Jasiu zasypia

Kąpiel - a teraz plecki

Ufny Jasiu w moich ramionach :)

Kąpiel - brzuszek...

Kąpię Jasia, już nawet nie płacze tak bardzo - nauczyłem się

Werandowanie z kotem

Kolejne werandowanie, tym razem Jasia pilnuje Czuczu (żeby nie wyskoczył przez okno)

sobota, 15 listopada 2008

Wuja Jędrek i ciocia Klaudia odwiedzili Jasia

Zdjęcie trochę ustawiane, no ale cóż...

Jasiu zasypia ze smokiem

Najedzony, smok w buzi, misiu obok, nic tylko smacznie spać.

Mamusia też karmi

Na tym zdjęciu butelką, na karmienie piersią jest zakaz fotografowania (i tym bardziej publikowania ;)

Werandowanie

Niedługo wyjdziemy na spacer, ale najpierw werandowanie = ubieramy Jasia "wyjściowo" i otwieramy okna.

czwartek, 13 listopada 2008

Na ramionach u taty

Coś tam robiliśmy, bodajże odbijaliśmy albo chodziliśmy po mieszkaniu w poszukiwaniu mamusi.

Kciuki nadal mu smakują...

Piąstka w buzi nadal jest smaczna...
ale kocyk jest chyba jeszcze lepszy.

Po raz pierwszy w swoim łóżeczku

Jasiu zasypia w swoim łóżeczku

Czuczu: "A co to za jeden?"

Pierwsze spotkanie naszego pierwszego "synka" z naszym prawdziwym synkiem. Reakcja obustronnie spokojna, zauważalnie pogrubiony ogon u kota, potem zachowanie odpowiedniego dystansu.

Już w domu, jeszcze w foteliku

Zaraz po przyjeździe ze szpitala, jeszcze zapięty w pasy i ubrany (w strój misia, z uszami i ... ogonkiem!)

Ciocia Ania głaszcze kciukiem

Ciocia przyszła w odwiedziny i głaszcze po główce

Karmię butelką

Jasiu opróżnia kolejną butelkę

Ssanie kciuka


Gdy już w piersi nie ma kropli a butelka z mlekiem pusta, zawsze można possać z zapałem swojego własnego kciuka.

Głównie śpi sobie

Całą energię Jasiu skupia na spaniu - też bym tak chciał...

Z misiem


Jasiu z misiem od cioci Ani i w śpioszku z dziczkiem/osiołkiem/kucykiem/świnką*

*nie ustalono spójnej wersji

Nie róbcie mi już tylu zdjeć!

Wygląda jak laleczka

Take my hand & smile


Uśmiech po tatusiu

Najedzony 2 - oldskul

Kolejne zdjęcie po jedzeniu w szpitalu - Jasiu zasypia na ramieniu mamusi :)

Najedzony - oldskul


Jasiu zasypia w szpitalu po jednym z pierwszych karmień piersią. Ciekaw jestem, jak wyglądałoby podobne zdjęcie ze mną w roli głównej?

"Etykietka" ze szpitala


urodzony 4 listopada o godzinie 9.10, waga 4360 g , 59 cm 'wzrostu', obwód główki 37/38, płeć wiadomo ;) (c.c.) = cięcie cesarskie

Pierwsze zdjęcie


Zdjęcie ze szpitala - Jasiu ma pół godziny i groźnie łypie okiem do kolegi z łóżeczka obok.