piątek, 10 września 2010

Caen i okolice 15.07.2010

będzie długo :)





















Codziennie wyruszaliśmy stosunkowo wcześnie, żeby jak najwięcej zobaczyć.
W ten dzień odwiedziliśmy 4 muzea ( i w ten dzień właśnie zrodził się wielki podziw za wytrzymałość dla Jasia) .
Na początek odwiedziliśmy Memorial de Caen, którego nie polecamy! Co prawda muzeum jest piękne i na maksa wypasione, można w przedszkolu zostawić dziecko, ( lub wypożyczyć nosidełko - co my zrobiliśmy ) itp., ale...
No właśnie, dość istotne ale: mało eksponatów, za to dużo zdjęć i wiadomości na poziomie szkoły średniej, naprawdę ogólnych które na pewno zna każdy inteligentny człowiek - w związku z tym nie dowiedzieliśmy się nic nowego, dodatkowo cała masa ludzi, a w szczególności wycieczek młodzieży, która nie wykazywała zainteresowania historią i tylko robiła tłok, no i cena - jak na muzeum trochę zaporowa ( jadą na niezłej reklamie ).
Całe szczęście później było już o wiele lepiej.
Po Caen pojechaliśmy do Centre Juno Beach - muzeum kanadyjskiego, które już od początku przypadło nam do gustu - świetna, młoda obsługa, muzeum fajne, z rewelacyjnie wymyślonym wejściem do muzeum ( zwiedzający są zamykani w pomieszczeniu wystylizowanym na barkę desantową, a na ścianach na około wyświetlane są filmy i zdjęcia z desantu ). Park przy muzeum ciekawy, ale na samej plaża Utah ( podobnie zresztą jak na pozostałych ) nie ma już żadnego śladu desantu.
Kolejne na naszej liście było Musee Radar Douvres, w którym w bardzo fajny sposób ( w bunkrach ) była przedstawiona historia i zasady działania radarów, już nie mówiąc o tym, że jeden oryginalny pozostał na tym terenie i można go było obejrzeć z każdej strony.
No i na koniec muzeum 6 brytyjskiej dywizji powietrznodesantowej Memorial Pegasus w Ranville. W muzeum oryginalny przeniesiony Most Pegasus, replika pełnowymiarowa Horsa Glider ( jest naprawdę wielka ) i całe mnóstwo ciekawych informacji i eksponatów. Kawałek dalej poszliśmy zobaczyć miejsce położenia mostu ( nowego, odbudowanego i rozbudowanego ).

Po całodziennej eskapadzie wróciliśmy do Caen do naszego ( i tu reklama :) ) bardzo fajnego hotelu ( byliśmy w nim 4 doby -nasza baza wypadowa w Normandii ), który ( jeżeli jedziecie do Francji ) polecamy !!!
http://www.sejours-affaires.com/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz