środa, 8 września 2010

Droga do Caen 14.07.2010


















Rano powoli ruszyliśmy w dalszą drogę - w ten dzień mieliśmy dotrzeć do Normandii. Ponieważ we Francji było święto narodowe droga była pusta, a że jechaliśmy Cote d'Opale ( Wybrzeżem Opalowym ) było co oglądać. Wstąpiliśmy na chwilę na plażę do Sangette - gdzie z bardzo szerokiej plaży widać już brzegi Anglii. Następnie zatrzymaliśmy się na Cap Blanc-Nez, żeby podziwiać widoki - tam też stoi szary obelisk upamiętniający ( o dziwo ) I wojnę światową ( taki sam stoi vis-a-vis w Angli na wybrzeżu ).
Po drodze całkiem przypadkowo trafiliśmy do bardzo fajnego muzeum Wału Atlantyckiego ( którego pozostałości usiane są zresztą po całym wybrzeżu ) - Musee Batterie Todt, które miało to, co dla Jasia było najistotniejsze w muzeum, czyli dużo schodów :)

1 komentarz:

  1. Przede wszystkim POGODY zazdroszcze, nastepnie - pasji, a na koncu - dopasowanych outfitow ;>
    buziaki

    OdpowiedzUsuń